Rozdział 66 Róża choruje
Laura siedziała przy stole w jadalni i patrzyła na naczynia. Nie mogłam powstrzymać się od pytania: „Dziadku i babciu, czy wy też nie jedliście?”
– Nie, twoja babcia musi na ciebie poczekać. Starzec nigdy, odkąd przeszedł na emeryturę, nie jadł tak późno, a był tak głodny, że jego klatka piersiowa przyciskała się do pleców.
Gdy już miał poruszyć pałeczkami, starsza pani uderzyła go ponownie pałeczkami. Następnie rozkazał: „Lillian, powiedz młodemu mistrzowi, że młoda dama nie śpi i poproś go, aby zszedł na dół, aby coś zjeść”.