Rozdział 192: Nikt nie odważy się zastraszać Chińczyków
„Oczywiście, że zrobiłeś to celowo!” Docent Lune czuł, że nos zaraz pęknie mu z bólu. Tupał nogami ze złości. Co za sukinsyn!
Nie pozwoli mu odejść!
„Więc nie jesteś głupia” – zadrwiła Sophia. „Zrobiłam to celowo, więc zamknij się. Nikt w Chinach nie może mnie zastraszyć. Nikt nie odważy się mnie zastraszyć. Jeśli powiesz jeszcze jedno słowo, wsadzę ci butelkę w usta i zamknę cię na zawsze”.