Rozdział 46
Alex spojrzał na Jamesa, który wciąż leżał na ziemi i wył, po czym spojrzał na mężczyznę w średnim wieku.
Mężczyzna nazywał się Freddie Moore i Alex wiedział, że nie był on najsilniejszy w rodzinie Jeffersonów.
„ Nie sądziłem, że taki drań jak ty będzie na tyle sprytny, żeby uciec do małego, odległego miasta, takiego jak Nebula City. Nic dziwnego, że nie mogliśmy cię znaleźć przez ostatnie osiem lat” – powiedział Freddie do Alexa z nutą psoty w oczach.