Rozdział 35 - Jean udaje zniknięcie
Drelich
Odwracając się w stronę Poppy, znajduję ją siedzącą na łóżku, z szeroko otwartymi, zielonymi oczami, wciąż zamglonymi resztkami snu. To pierwszy raz od operacji, kiedy wydaje się naprawdę przytomna, i muszę walczyć z każdym instynktem obronnym w moim ciele, aby natychmiast zacząć ją wypytywać o to, kto ją odwiedził, zanim zapadła w śpiączkę.
„Witaj, kochanie”. Witam ją, przechodząc przez pokój, by usiąść na skraju jej łóżka. „Jak się czujesz?”