Rozdział 148 Feniks
Donald nie wyjaśnił, co zrobił. Zamiast tego wyszedł. „No dobrze. Skończyłem. Idę już”.
Rupert, Akio i pozostali patrzyli za nim, pogrążeni w myślach.
Tymczasem nikt nie zwrócił uwagi na ciało Jima, które nadal leżało na ziemi.