Rozdział 1195
Ponieważ Benny nie miał zamiaru nic powiedzieć, Lucian odwrócił się, by spojrzeć na Roxanne.
Usta Roxanne zacisnęły się, gdy błysnęła uśmiechem. „To nic. Obiecałam pani Pearson, że będę trzymać się od ciebie z daleka. Po doświadczeniu bliskim śmierci, zastanowiłam się nad swoją decyzją i zdałam sobie sprawę, że wcześniej miałam zbyt wiele zastrzeżeń. Martwię się o Essie, więc powinnam była zapytać o nią, mimo ostrzeżenia pani Pearson”.
Na jej twarzy widać było, że ogarnęło ją uczucie żalu i winy.