Rozdział 1269
Z wyrazu twarzy Roxanne, Colby zrozumiał wszystko. Zachichotał gorzko w sposób autoironiczny.
Roxanne podniosła na niego wzrok. „I tak wpadłeś na ten pomysł?”
Nawet wtedy nie chciała uwierzyć, że łagodny i elegancki mężczyzna, który tak wiele jej pomógł, mógłby zrobić coś takiego.