Rozdział 1454
Czy to tylko ja, czy postawa Jacka wydaje się inna niż zwykle? Tłumiąc dziwne uczucie w piersi, Roxanne uśmiechnęła się do Jacka. „Nie będę tego żałować. Jeśli chcesz, żebyśmy badali leki przeciwnowotworowe, nadal zrobię, co w mojej mocy”.
Podniósł do niej filiżankę z kawą. „W takim razie wznieśmy toast za sukces naszej współpracy kawą zamiast winem”.
Bez chwili zwłoki stuknęła swoją filiżanką o jego filiżankę.