Rozdział 1868
ROZDZIAŁ 1868 SZANSA NA RUCH
„ Nawet dziesiątki miliardów nic dla mnie nie znaczą, a co dopiero miliony! Rozumiesz to, Elektra Lane?” Christina wydusiła z siebie, a nienawiść pulsowała w jej słowach. „Gdybym naprawdę dbała o pieniądze, nie byłabym wtedy głupia. Ustąpiłabym. Ty nie jesteś nawet tak dobra jak ja. Nie zależało mi na niczym, jeśli miałoby to oznaczać zdobycie miłości Luciana. Ty z kolei wahasz się o tak małą kwotę pieniędzy. Jesteś słaba, Elektra! Twoja tak zwana miłość po prostu nie jest prawdziwa. Jak ktoś taki jak ty może być godny posiadania Luciana?”
Każde słowo Christiny było dla Elektry druzgocącym ciosem.