Rozdział 1892
Nieoczekiwany gość
Elektra była oszołomiona. Nigdy wcześniej nie widziałam, żeby Lucian wyrażał swój gniew tak otwarcie. Przez wszystkie te lata nie był typem, który nosił serce na dłoni. Nawet gdy musiał przejąć Farwell Group, stawiał czoła wszystkim swoim problemom w opanowany sposób.
W tym momencie Elektrę ogarnął wielki smutek i miała trudności z oddychaniem.