Rozdział 455
Widząc, że Roxanne wciąż potrafi się uśmiechać, już ponura twarz Luciana stała się jeszcze zimniejsza. Nie mógł już dłużej powstrzymywać gniewu, gdy zapytał: „Wygląda na to, że masz dobre stosunki z panem Morrisonem, doktorze Jarvis”
Jonathan i Roxanne byli zszokowani jego nagłym pytaniem.
Jonathan był wystarczająco spostrzegawczy, by zauważyć tarcie w powietrzu i trzymał język za zębami, by jak najmniej zaznaczyć swoją obecność.