Rozdział 14
„ Znalezienie miejsca parkingowego zajęło mi sporo czasu” – wyjaśnił mężczyzna. Mężczyzną tym nie był nikt inny, tylko Steven. „Pani Rachford, czy ma pani oko na jakieś ubrania tutaj? Jeśli nie, odwiedzimy inny sklep”.
Na podłodze Erica znosiła swój ból i wrzeszczała: „Nie daj się zwieść jej wyglądowi! Twoja dziewczyna jest do niczego! Ona jest brudna!”
Steven nie rzucił jej ani jednego spojrzenia, stając twarzą w twarz tylko z Genevieve. „Chodźmy, pani Rachford.”