Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 51
  2. Rozdział 52
  3. Rozdział 53
  4. Rozdział 54
  5. Rozdział 55
  6. Rozdział 56
  7. Rozdział 57
  8. Rozdział 58
  9. Rozdział 59
  10. Rozdział 60
  11. Rozdział 61
  12. Rozdział 62
  13. Rozdział 63
  14. Rozdział 64
  15. Rozdział 65
  16. Rozdział 66
  17. Rozdział 67
  18. Rozdział 68
  19. Rozdział 69
  20. Rozdział 70
  21. Rozdział 71
  22. Rozdział 72
  23. Rozdział 73
  24. Rozdział 74
  25. Rozdział 75
  26. Rozdział 76
  27. Rozdział 77
  28. Rozdział 78
  29. Rozdział 79
  30. Rozdział 80
  31. Rozdział 81
  32. Rozdział 82
  33. Rozdział 83
  34. Rozdział 84
  35. Rozdział 85
  36. Rozdział 86
  37. Rozdział 87
  38. Rozdział 88
  39. Rozdział 89
  40. Rozdział 90
  41. Rozdział 91
  42. Rozdział 92
  43. Rozdział 93
  44. Rozdział 94
  45. Rozdział 95
  46. Rozdział 96
  47. Rozdział 97
  48. Rozdział 98
  49. Rozdział 99
  50. Rozdział 100

Rozdział 191

Co powiedziałaś babci? Kiedy Marilyn odzyskała czucie w rękach i nogach, szybko opuściła gabinet i wróciła do swojego pokoju. Po zamknięciu za sobą drzwi, oparła się o nie, ciężko oddychając. Jej serce zapadło się na myśl o nagłej śmierci Harriet, ale szybko się opanowała. Najpierw mnie sprowokowała. Nie ma nic złego w tym, że odpowiadam! Jej śmierć nie ma ze mną nic wspólnego! Poczekaj... Gospodynie z rezydencji Faulknerów wiedziały, że babcia wzywała mnie do gabinetu i bez wątpienia odkryją, że nie żyje, kiedy później pójdą do gabinetu... Lekko panikując, wyjęła telefon, żeby wykonać telefon. W tym momencie usłyszała głos gospodyni za drzwiami. „Pani Genevieve, pani Marilyn i starsza pani Faulkner rozmawiają w gabinecie”. Genevieve jest tutaj? Jej palce zatrzymały się. Zamiast zadzwonić, lekko uchyliła drzwi, zajrzała na zewnątrz i zobaczyła gospodynię prowadzącą Genevieve do gabinetu. Podczas gdy gospodyni wróciła na dół, Genevieve zapukała do drzwi. Po odczekaniu kilku sekund pchnęła drzwi i weszła do gabinetu. Marilyn poczuła ulgę, gdy zobaczyła Genevieve wchodzącą do pokoju, a w jej oczach pojawił się cień okrucieństwa. Mogę tego użyć, aby pozbyć się Genevieve! Z powodu uszkodzonych strun głosowych Genevieve nie mogła mówić. Gdy nie usłyszała odpowiedzi po zapukaniu do drzwi, postanowiła otworzyć drzwi i wejść bezpośrednio do gabinetu. W gabinecie było cicho, a Marilyn tam nie było. Spojrzenie Genevieve wylądowało na kanapie i dostrzegła Harriet ściskającą się jedną ręką za pierś. Wydawało się, że starsza kobieta upadła na kanapę. Pospieszyła, tylko po to, by zobaczyć, że oczy Harriet są szeroko otwarte. Było oczywiste, że przestała oddychać na chwilę. Z wyrazem szoku na twarzy, skoczyła w stronę starszej kobiety. Babciu! Genevieve krzyknęła w duchu. Następnie szybko chwyciła telefon, aby zadzwonić po karetkę. Gdy tylko wybrała numer, nagle przypomniała sobie, że nie może mówić. Właśnie gdy miała wstać i poszukać gospodyni, usłyszała kroki za drzwiami. „Pani Genevieve jest tutaj? W takim razie proszę poprosić personel w kuchni, aby przygotował kolejny zestaw naczyń…” Marilyn rozmawiała z gospodynią obok niej i dotarli do drzwi gabinetu. Genevieve, która miała wyjść z pokoju, wpadła na Marilyn. Ta ostatnia była przez chwilę oszołomiona. Patrząc na Genevieve, zapytała ciekawie: „Genevieve, dlaczego tak wyglądasz?” Zanim Genevieve zdążyła odpowiedzieć, gospodyni zobaczyła

Co powiedziałaś babci Kiedy Marilyn odzyskała czucie w rękach i nogach, szybko opuściła gabinet i wróciła do swojego pokoju. Po zamknięciu za sobą drzwi, oparła się o nie, ciężko oddychając. Jej serce zapadło się na myśl o nagłej śmierci Harriet, ale szybko się opanowała. Najpierw mnie sprowokowała. Nie ma nic złego w tym, że odpowiadam! Jej śmierć nie ma ze mną nic wspólnego! Poczekaj... Gospodynie z rezydencji Faulknerów wiedziały, że babcia wzywała mnie do gabinetu i bez wątpienia odkryją, że nie żyje, kiedy później pójdą do gabinetu... Lekko panikując, wyjęła telefon, żeby wykonać telefon. W tym momencie usłyszała głos gospodyni za drzwiami. „Pani Genevieve, pani Marilyn i starsza pani Faulkner rozmawiają w gabinecie”. Genevieve jest tutaj? Jej palce zatrzymały się. Zamiast zadzwonić, lekko uchyliła drzwi, zajrzała na zewnątrz i zobaczyła gospodynię prowadzącą Genevieve do gabinetu. Podczas gdy gospodyni wróciła na dół, Genevieve zapukała do drzwi. Po odczekaniu kilku sekund pchnęła drzwi i weszła do gabinetu. Marilyn poczuła ulgę, gdy zobaczyła Genevieve wchodzącą do pokoju, a w jej oczach pojawił się cień okrucieństwa. Mogę tego użyć, aby pozbyć się Genevieve! Z powodu uszkodzonych strun głosowych Genevieve nie mogła mówić. Gdy nie usłyszała odpowiedzi po zapukaniu do drzwi, postanowiła otworzyć drzwi i wejść bezpośrednio do gabinetu. W gabinecie było cicho, a Marilyn tam nie było. Spojrzenie Genevieve wylądowało na kanapie i dostrzegła Harriet ściskającą się jedną ręką za pierś. Wydawało się, że starsza kobieta upadła na kanapę. Pospieszyła, tylko po to, by zobaczyć, że oczy Harriet są szeroko otwarte. Było oczywiste, że przestała oddychać na chwilę. Z wyrazem szoku na twarzy, skoczyła w stronę starszej kobiety. Babciu! Genevieve krzyknęła w duchu. Następnie szybko chwyciła telefon, aby zadzwonić po karetkę. Gdy tylko wybrała numer, nagle przypomniała sobie, że nie może mówić. Właśnie gdy miała wstać i poszukać gospodyni, usłyszała kroki za drzwiami. „Pani Genevieve jest tutaj? W takim razie proszę poprosić personel w kuchni, aby przygotował kolejny zestaw naczyń…” Marilyn rozmawiała z gospodynią obok niej i dotarli do drzwi gabinetu. Genevieve, która miała wyjść z pokoju, wpadła na Marilyn. Ta ostatnia była przez chwilę oszołomiona. Spojrzała na Genevieve i zapytała ciekawie: „Genevieve, dlaczego tak wyglądasz?” Zanim Genevieve zdążyła odpowiedzieć, gospodyni zobaczyła

تم النسخ بنجاح!