Rozdział 159
Obok Lany stali dwaj chudzi chłopcy, obaj ubrani w markowe bluzy z kapturem i dżinsy, z pieczołowicie uczesanymi włosami. Jednak ich naturalnie zgarbione postawy i beztroski śmiech emanowały znaną „przegraną” atmosferą, do której Lisa była przyzwyczajona, co kontrastowało z jej wrażeniem niechlujnego domatora transmitującego na żywo.
Raina natychmiast wyciągnęła Zero, mówiąc: „Wyjdźmy później”. Ale było już za późno.
„Czy to nie jest Bro Zero?” Jeden z chłopców pomachał do Zero. Jego wyraz twarzy był pełen arogancji i pozbawiony uprzejmości. „Przepraszam, Bro Zero, Dark Knight i ja pokonaliśmy cię na trzecim miejscu na tablicy prezentów dzisiaj. Mam nadzieję, że nie jesteś na nas zły”.