Rozdział 1050
Burza pochłonęła wszystko, co stanęło jej na drodze, a delikatny kwiat kołysał się na podmuchach wichru.
Niezliczone płatki kwiatów opadły na ziemię.
Po pewnym czasie deszcz stopniowo ustał.
Burza pochłonęła wszystko, co stanęło jej na drodze, a delikatny kwiat kołysał się na podmuchach wichru.
Niezliczone płatki kwiatów opadły na ziemię.
Po pewnym czasie deszcz stopniowo ustał.