Rozdział 270 Szczyt jego życia
„Przychodzę cię zobaczyć. Tęsknię, prawda?”
„Przepraszam, nie tęsknię za tobą”. Tammy Wood usiadła z powrotem na swoim miejscu. „Następnym razem proszę nie przeglądaj moich plików bez mojej zgody. Mogę cię pozwać za kradzież moich tajemnic biznesowych!”
„Tajemnice biznesowe?” Angus Smith uśmiechnął się lekko, „Tammy, jesteś taka urocza. Gdybym chciał bawić się twoją firmą, to były tylko słowa, a czy muszę sam przyjść i ukraść twoje tajemnice biznesowe? Nie jestem okropnym potworem. Nie bądź taka defensywna wobec mnie”.