Rozdział 405 Wielki strzał
Tammy właśnie wyszła z komisariatu policji, gdy nagle w jej stronę ruszyła grupa reporterów.
Tammy zbladła i natychmiast ruszyła w stronę swojego samochodu, ale reporterzy byli o krok przed nią i otoczyli ją, pytając: „Pani Simmons, czy jest pani spokrewniona z Robertem Johnsonem?”
„Dlaczego przyszedłeś wczoraj wieczorem do tego klubu? Poszedłeś pomóc Robertowi zgwałcić nastolatkę?”