Rozdział 696 Nie możesz oszukiwać samego siebie
„Angus!” Jej głos był bardzo przerażony. Przykucnęła i obróciła jego ciało, „Jak się masz?”
Ciało Angusa właśnie zostało odwrócone, gdy nagle Tammy coś zauważyła. Na jego rękach nie było krwi.
Tammy złapała go za nadgarstek i uniosła rękę, a nagle w jej umyśle zalała się fala gniewu.