Rozdział 697 Nie miała nic do powiedzenia
Na ekranie pojawił się nieopisalny obraz i rozległy się głosy ich obojga: „Kocham cię tak bardzo, Tammy. Wróć do mnie, proszę...”
Zaraz potem rozległ się cichy, ale całkowicie posłuszny głos kobiety: „Okej...”.
Nagle Tammy została porażona piorunem.