Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 401 Rezerwacja
  2. Rozdział 402 Złe maniery
  3. Rozdział 403 Karta VIP
  4. Rozdział 404 Znajome widoki
  5. Rozdział 405 Srebrna Bransoleta
  6. Rozdział 406 Ekscytujące wiadomości
  7. Rozdział 407 Powrót Lawrence'a
  8. Rozdział 408 Kuszący człowiek
  9. Rozdział 409 Strzał
  10. Rozdział 410 Nieoczekiwane pojawienie się Alexisa
  11. Rozdział 411 Chwiejny powód
  12. Rozdział 412 Obawy asystenta
  13. Rozdział 413 Nietknięte śniadania
  14. Rozdział 414 Stołówka
  15. Rozdział 415 Życzenie
  16. Rozdział 416 Rozmowa przy drzwiach
  17. Rozdział 417. Zbywające uwagi
  18. Rozdział 418 List z zaproszeniem
  19. Rozdział 419 Aukcja
  20. Rozdział 420 Zapach krwi
  21. Rozdział 421 Zwilżona sukienka
  22. Rozdział 422 Wykwintne wino
  23. Rozdział 423 Przedmioty aukcji
  24. Rozdział 424 Czarna Karta
  25. Rozdział 425 Aleksander
  26. Rozdział 426 Wygrywający przetarg
  27. Rozdział 427 Towar
  28. Rozdział 428 Looker
  29. Rozdział 429 Pierwszy element
  30. Rozdział 430 Drogi zakup
  31. Rozdział 431 Wstrzyknięcia
  32. Rozdział 432 Licytacja
  33. Rozdział 433 nr 1
  34. Rozdział 434 Nowa nazwa
  35. Rozdział 435 Mężczyzna w średnim wieku
  36. Rozdział 436 Organizator aukcji
  37. Rozdział 437 Para
  38. Rozdział 438 Rodzina Schofield
  39. Rozdział 439 Aukcja Nabycie
  40. Rozdział 440 Wezwanie Alexisa
  41. Rozdział 441 Towarzysze Kaley
  42. Rozdział 442 Układ pomieszczeń
  43. Rozdział 443 Nieszczęście Hanny
  44. Rozdział 444 Wstrząsające objawienie
  45. Rozdział 445 Zwiększona wrogość
  46. Rozdział 446 Gorliwy zwolennik Hanny
  47. Rozdział 447 Najlepsi z najlepszych
  48. Rozdział 448 Główny problem
  49. Rozdział 449 Składniki
  50. Rozdział 450 Klejnot

Rozdział 7 Chirurgia

Lekarze znaleźli się w prawdziwym tarapatach, wierząc, że umiejętności medyczne Hanny przewyższają ich własne.

Jednak w tym prywatnym dworze, pomimo że znajdowało się tam trochę sprzętu medycznego, nie można było uznać go za salę operacyjną ze wszystkimi potrzebnymi do zabiegu narzędziami.

„Jak do cholery możemy tu wykonać kraniotomię? Przecież brakuje nam jakiegoś kluczowego sprzętu!” – powiedział jeden z nich, martwiąc się.

„Potrzebuję tylko podstawowych informacji. Jeśli coś pójdzie nie tak, to ja poniosę straty. To nie będzie twoja sprawa” – odparła Hanna, rozumiejąc pilność sytuacji pacjenta. Gdyby nie poszedł na operację tak szybko, jak to możliwe, miałby długotrwałe tłumienie nerwów oprócz fizycznego bólu i jego skutków ubocznych. „Możesz skontaktować się z krewnymi pacjenta i poprosić ich o podpisanie formularza zgody. Możesz wtedy zostać i obserwować, jak wykonuję operację”.

„Dobrze, powiadomimy rodzinę pacjenta i zajmiemy się dokumentacją” – zgodzili się niechętnie.

Po podpisaniu formularza zgody i przygotowaniu podstawowych narzędzi chirurgicznych, służba w pośpiechu przygotowała prowizoryczne sterylne pomieszczenie.

Hanna, po dezynfekcji ciała i założeniu odpowiedniego stroju operacyjnego, podała jej znieczulenie i przystąpiła do kraniotomii.

Lekarze, pełniący teraz rolę jej nerwowych asystentów, nie mogli pojąć, jak zamierzała przeprowadzić tak delikatną operację bez wiertarki.

Mózg, labirynt złożoności, wydawał się nie do pokonania. Czy ona dałaby radę?

Jednak ruchy Hanny były szybkie i precyzyjne, niemal tak, jakby narzędzia chirurgiczne były przedłużeniem jej rąk.

Czy wcześniej pomyślała o operacji? Jak tak dokładnie ominęła ważne naczynia krwionośne i nerwy?

Lekarze chcieli obserwować każdy ruch Hanny.

Ku zaskoczeniu wszystkich czaszka została otwarta bardzo szybko.

Jak ona to zrobiła tak szybko?

Lekarze mrużyli oczy, patrząc niewiarygodnie na skalpel w jej dłoni. Nawet przy użyciu profesjonalnego sprzętu nie mogliby tego zrobić z taką szybkością i wydajnością.

Wtedy nie mogli już oderwać oczu od Hanny.

W rezydencji nie było żadnego urządzenia do powiększania obrazów wewnątrzczaszkowych. Jej skalpel usunął guz wielkości ziarnka grochu precyzyjnie, omijając skomplikowane tkanki nerwowe.

Następnie zatrzymała krwawienie i bezproblemowo zamknęła czaszkę.

„Jeśli wszystko pójdzie dobrze, pacjent powinien obudzić się za około pół godziny. Zostanę, żeby mieć go na oku” – powiedziała Hanna, zdejmując strój operacyjny. „Wy, ludzie, wiecie, co wolno, a czego nie wolno, prawda?”

Lekarze, stojący niczym rzędy uczniów szkoły podstawowej, pokiwali głowami na znak zgody.

Z powrotem na oddziale, ze wzrokiem utkwionym w sprzęcie monitorującym życie, lekarze byli świadkami, jak pacjent porusza się w obiecanym czasie. „Spragniony...” wymamrotał, budząc się.

Wiarygodność Hanny w ich oczach gwałtownie wzrosła. Zasypywali ją pytaniami, na które cierpliwie odpowiadała.

Zdając sobie sprawę z późnej pory, poinstruowała lokaja: „Jestem przyjacielem Neala Sullivana. Uzgodnij z nim opłatę za leczenie, a on przeleje ją na mnie. Jeśli pojawią się jakieś problemy, skontaktuj się ze mną”.

Aby uniknąć zbędnego zainteresowania, Hanna musiała zachować swoją tożsamość w tajemnicy.

Kamerdyner skinął głową i z szacunkiem pozwolił jej wyjść.

Na drodze, z dala od ciekawskich oczu, zdjęła maskę, planując złapać taksówkę. Ale los miał inne plany.

Smukły, czarny Maybach zatrzymał się przed nią.

Okno się opuściło, odsłaniając mężczyznę, którego głos był niski i lodowaty. „Czemu kręcisz się przy moim progu?”

Zaskoczona Hanna spojrzała na niego z niedowierzaniem.

Co Chris tam robił?

تم النسخ بنجاح!