Rozdział 398: Nie walczy sam
Julian wciąż klęczał, a oni wszyscy byli tutaj i rozmawiali o tym.
Grace uśmiechnęła się uprzejmie w odpowiedzi na pocieszenie cesarza.
Kiedy Murong Qi usiadł, rzucił Danielowi spojrzenie, które mówiło: „Staram się, jak mogę”. Daniel skinął głową, dając do zrozumienia, że wszystko w porządku, o ile uda się wywrzeć wpływ na opinię publiczną.