Rozdział 100 Zawsze będziemy najlepszymi przyjaciółmi
Gdy tylko Jason wszedł do gabinetu lekarskiego, Luna pośpieszyła do niego.
„Jestem tutaj; jestem jej rodziną. Jeśli są jakieś wieści o pacjencie, proszę mnie poinformować. On jest tylko jej szefem, nie jej rodziną” – zapewniła.
Luna rzuciła Jasonowi sarkastyczne spojrzenie. „Panie Martinie, bez względu na to, jaki masz problem z Chelsey, zapewniam cię, że nie będzie chciała cię widzieć, kiedy się obudzi. Najlepiej będzie, jeśli poczekasz na zewnątrz”.