Rozdział 219 Niszczący dług
Tego chłodnego wieczoru, gdy powiał zimny nocny wiatr, Chelsey poczuła dreszcz, ponieważ ogrzewanie w pokoju zniknęło, zanim do niej dotarło.
Zima zagościła już w Namkha, ale pierwszy śnieg w tym roku jeszcze nie zapełnił miasteczka.
Chelsey poczuła, jak lekki dreszcz przechodzi jej po ramionach, gdy wieczór się kończył. Odwróciła się do Stanleya z czułym uśmiechem, a jej głos niósł troskę. „Wracajmy do środka. Zapada zmrok. Nie powinieneś robić tych późnych wycieczek”.