Rozdział 475 Teraz jestem poważnie chory
Gdy tylko Amelia wysłała wiadomość, Chelsey poruszyła się na łóżku, a jej słaby głos przebił ciszę. „Jestem tu nadal, więc oszczędzaj łzy…”
Maggie zamilkła ze zdziwienia, zanim jej łzy zaczęły płynąć swobodniej.
„Chelsey, jesteś obudzona! Czujesz się dobrze?”