Rozdział 483 Dałem jej pierścień
Sylvia odwróciła głowę, czując przypływ niezręczności. Jej głos niósł łagodny wyrzut. „Powinieneś był mi powiedzieć o swoich zaręczynach! Myślę, że Stanley będzie dobrym mężem. Po prostu zajmij się moją córką, okej?”
Jacob przysiadł podekscytowany na skraju łóżka. „Siostro! Czy Stanley naprawdę będzie moim szwagrem? To niewiarygodne!”
Jacob uwielbiał Stanleya, a teraz jego bohaterem miała być wkrótce rodzina. Jego podekscytowanie było namacalne.