Rozdział 678 Jej matka nadal ją kochała
Nieoczekiwana cisza wypełniła linię, tworząc pauzę, która przeciągnęła się nieprzyjemnie. Chelsey była zaskoczona, gdy bez żadnej pauzy głos po drugiej stronie odpowiedział: „Oczywiście, kontynuujmy”.
Chelsey zaśmiała się na szybką odpowiedź. „Masz do mnie takie niezachwiane zaufanie? W każdej chwili jesteś gotowy do działania. Jest tak, jak myślałam; nigdy nie brakuje ci funduszy, Erick”.
„Wszystko zależy od zaufania, jakie do ciebie mam” – odpowiedział Erick. „Pomogłeś mi już wcześniej osiągnąć znaczne zyski. Tym razem myślę, że mógłbyś doprowadzić mnie do jeszcze większego sukcesu. Twój bystry intelekt przekonuje mnie, że trzymanie się ciebie to najlepsza decyzja. Więc dlaczego miałbym w to wątpić?”