Rozdział 100 Więcej do historii
Otoczony delikatnymi docinkami ze strony przyjaciół Johnson nie mógł powstrzymać się od westchnienia, w jego zachowaniu można było dostrzec nutę rezygnacji.
„Ona jest po prostu moją dobrą przyjaciółką, a nie tym, co myślicie” – wyjaśnił.
„Przyjaciel? Naprawdę? Kto zostawia swoich przyjaciół na lunch dla samego „przyjaciela”? Czyż nie jesteśmy wszyscy twoimi przyjaciółmi?”, zażartował jeden z obecnych.