Rozdział 1073 Nie chcę, żeby ktoś ci zrobił krzywdę
Darwin wymusił słaby uśmiech na swojej przystojnej twarzy. „Naprawdę? Dobrze to słyszeć”.
Pomimo jego słów, jego uśmiech wydawał się wymuszony.
Po krótkiej pauzie kontynuował: „Dlaczego więc pan Clark atakuje rodzinę Wright?”