Rozdział 1081 Co u Faye
Na łagodne słowa Belli lodowata aura otaczająca Liama całkowicie się rozpuściła.
Odwracając wzrok w jego stronę, Bella delikatnie trzymała dłoń Liama, która spoczywała napięta na jego kolanie. „Raymond odszedł” – wymamrotała, jej głos był kojący jak balsam. „Nie ma potrzeby dłużej trzymać się tego gniewu”.
Liam natychmiast zacisnął uścisk na jej dłoni i odwrócił się, by na nią spojrzeć, jego oczy były łagodne. „Dobrze. Posłucham cię.”