Rozdział 1227 Nie wciągaj wszystkich w swój bałagan
Słowa Brianny zawisły w powietrzu niczym ciemna chmura, a na krótką, duszącą chwilę korytarz za izbą przyjęć spowiła cisza.
Ktoś mógł popchnąć Bellę?
Przecież to niemożliwe, prawda?
Słowa Brianny zawisły w powietrzu niczym ciemna chmura, a na krótką, duszącą chwilę korytarz za izbą przyjęć spowiła cisza.
Ktoś mógł popchnąć Bellę?
Przecież to niemożliwe, prawda?