Rozdział 135 Powinieneś wesprzeć Lillie w tym
Do gabinetu weszła Bella z ciemnymi oczkami pod przekrwionymi oczami, widocznie zniszczonymi przez nieprzespaną noc. Benjamin zauważył jej zmęczenie, ale jedynie gestem wskazał na sofę z opanowanym zachowaniem. „Usiądź” – powiedział.
Gdy Bella już usiadła, podniosła wzrok i spojrzała na Benjamina, czekając, aż się odezwie.
Bez żadnych wstępów Benjamin zaczął: „Kylee opowiedziała mi o wczorajszym incydencie w barze”.