Rozdział 469 To na co zasługuję
Liam wydał z siebie szyderczy chichot, a jego usta wygięły się w słabym, gorzkim uśmiechu. „Bo teraz nie mam prawa prosić cię, żebyś była ze mną. Ostatnio słyszałem tyle rzeczy od ludzi. Uświadomili mi, jak okropnie byłem dla ciebie wcześniej. Przez lata, kiedy byliśmy małżeństwem, przyniosłem ci tylko ból i cierpienie”.
Jego głos był przepełniony żalem, każde słowo było obciążone emocjami. Przełknął ślinę i kontynuował: „A teraz, kiedy w końcu zrozumiałem, że mam do ciebie uczucia, muszę zadać sobie pytanie, jakie mam prawo prosić cię, żebyś znów była ze mną? Jak mi kiedyś powiedziałaś, czy to, że cię lubię, oznacza, że masz obowiązek być ze mną? Dlaczego miałabyś?”
Bella zamilkła. Przez ulotną chwilę nie wiedziała, jak odpowiedzieć.