Rozdział 560 Czy mógłbyś porozmawiać bezpośrednio z doktorem Wrightem?
„Naprawdę nie ma sposobu, żeby to obejść” – oświadczył Turner, a w jego głosie słychać było frustrację. „Jako dyrektor wydziału, jak mógłbym usprawiedliwić przywłaszczenie sobie pacjenta od jednego z moich lekarzy? Gdyby wiadomość się rozeszła, stałbym się obiektem kpin”.
Gwałtownie wypuścił powietrze, wyglądając na zrezygnowanego.
Kobieta w średnim wieku, której oczy błyszczały determinacją, natychmiast odparła: „Ale czy to nie ty zwróciłeś się do rodziny Toby’ego i zapytałeś, czy rozważyliby przeniesienie go pod twoją opiekę? Jeśli on mógł zostać przeniesiony tak łatwo, dlaczego mój ojciec nie może?”