Rozdział 574 Splątane myśli
„Czemu tak na mnie patrzysz?” Holly żartobliwie rzuciła Belli spojrzenie, po czym rozciągnęła się w ciepłym uśmiechu.
„Bella, wyglądasz na trochę bladą. Czy coś się stało?” Głos Kenii niósł nutę szczerego zaniepokojenia, jej brwi lekko się zmarszczyły.
Bella zacisnęła usta, zmuszając się do słabego uśmiechu, który ledwo maskował zamieszanie w jej wnętrzu. „Dwie ofiary wypadków drogowych trafiły dziś do szpitala” – powiedziała, a jej głos lekko drżał. „Przypomniało mi to wypadek mojej matki”.