Rozdział 645 Muszę porozmawiać sam na sam z panem Clarkiem
Usta Belli mimowolnie drgnęły.
Przesadnie przewracając oczami, warknęła: „Jesteś taki zadufany w sobie!”
Pomimo irytacji, westchnęła i po chwili wahania skinęła głową. „Okej, obiecuję”.
Usta Belli mimowolnie drgnęły.
Przesadnie przewracając oczami, warknęła: „Jesteś taki zadufany w sobie!”
Pomimo irytacji, westchnęła i po chwili wahania skinęła głową. „Okej, obiecuję”.