Rozdział 666 Czy mi wybaczysz?
Choć ton Johnsona był lekki i drwiący, jego spojrzenie było przenikliwe, gdy skupiło się na twarzy Catherine. Nie mógł stłumić uczucia niepokoju, które w nim rosło, zmieszanego z małym pączkiem oczekiwania.
Catherine parsknęła śmiechem i rzuciła mu spojrzenie pełne rezygnacji. „Myślisz, że możesz przestać być narcystyczny chociaż na jeden dzień? W tym tempie zacznę się martwić, czy moja przyszła bratowa będzie miała siłę, żeby cię znieść”.
W tej samej chwili Johnson poczuł, jak jego serce rozpada się na milion kawałków.