Rozdział 88 Zazdrość
Liam, Vincent, Raymond i Violet szli w kierunku Belli i pozostałych pewnym krokiem.
Spojrzenie Liama powędrowało w stronę Belli, zatrzymując się na nim na tyle długo, by zwróciła na niego uwagę, po czym odwrócił wzrok. Jego wyraz twarzy był tak obojętny, jakby była niewidzialna.
Bella poczuła, jak zaciska się jej gardło. Słowa, które przygotowała, by odrzucić ofertę Percy'ego, rozpłynęły się. Zamiast tego powiedziała: „Dobrze, w takim razie będę pana niepokoić, panie Thomasie”.