Rozdział 50
Z drugiej strony telefonu rozległ się nieznany głos kobiecy: „Czy to pani Su, mieszkanka mieszkania 607? Jestem pracownikiem Fairview Garden, twoje dziecko nie przyniosło klucza i czeka na ciebie przed domem od dwóch godzin, poprosiło mnie, żebym zadzwoniła i zapytała, kiedy wrócisz do domu?”
Su Meng najpierw zamarła, a potem zapytała ze zdziwieniem: „Czy to Kai Kai? Kai Kai, czy wszystko w porządku? Zabijasz mamę. Powiedz słowo, OK”.
Właściciel nieruchomości przyłożył telefon do ucha małego Kai Kai.