Rozdział 101 Skurwysynu, to boli
Sophia nigdy wcześniej nie widziała tak bezwstydnego mężczyzny!
Odepchnęła go i krzyknęła: „Boję się, że mogę się od ciebie zarazić jakąś chorobą!”
Lekko się rozluźniła, gdy Ethan utrzymywał bezpieczną odległość od niej i odpowiedział na swoje wcześniejsze stwierdzenie: „Co masz na myśli mówiąc „jeszcze jeden”? Nigdy nie zabiegałam o żadnego mężczyznę”.