Rozdział 104 Czy kiedykolwiek mnie lubiłeś?
Pukanie brzmiało pilnie, a dźwięk był ogłuszający. Był tak głośny, że prawdopodobnie przeszkadzał nie tylko jej sąsiadom, ale także innym, którzy mieszkali piętro wyżej i niżej.
Sophia wytoczyła się z łóżka i szybko podeszła do drzwi. Zirytowana otworzyła drzwi.
Na zewnątrz Nikolette była całkowicie zasłonięta, więc nawet jej matka prawdopodobnie by jej nie rozpoznała.