Rozdział 140 Próbował się do niej zbliżyć
Sophia go unikała.
„Przestań. Sprawisz, że ludzie źle zrozumieją całą sytuację. Przyszedłem, bo potrzebuję twojej pomocy”.
Hector wzruszył ramionami i poszedł za Sophią na ich miejsce. Stół mógł pomieścić tylko dwie osoby. Teraz musiał pomieścić cztery. Po prostu nie zmieściłby się, mimo że oboje stali.