Rozdział 259 Już byś miał kłopoty
Ethan nie miał żadnego wyrazu twarzy, gdy podniósł nogę i bez wahania nadepnął na Kyle'a.
Nie zaczął z wielką siłą, ale powolny i stały nacisk, który wywierał tam i z powrotem, sprawił, że było to nie do zniesienia. Stopniowo pogłębiająca się siła sprawiła, że Kyle mógł skupić się tylko na tym miejscu.
Ale Ethan stał tam, wyglądając na spokojnego i opanowanego. Poza jego pozbawionymi emocji oczami, nie było żadnych oznak emocjonalnego wahania. Można by go nawet uznać za eleganckiego.