Rozdział 265 Myśl o sobie jak o głupcu
Sophia podniosła głowę.
Za tą ulicą, która była przyćmiona przez turystyczną atrakcję, sklepy naprzeciwko niej nie oferowały niczego szczególnie interesującego.
Dlatego ruch pieszy był niewielki. Biorąc pod uwagę szerokość ulicy, było wysoce nieprawdopodobne, aby te dwie osoby blokowały jej drogę z jakiegokolwiek innego powodu.