Rozdział 72 Okrutny policzek
Szyja Sophii robiła się czerwona od jego palców, a ona poruszała się we śnie z bólu. Ospale otworzyła oczy, żeby zobaczyć, kto jest przed nią.
Gdy zdała sobie sprawę, kim jest ta osoba, zmarszczyła brwi i niezadowolona mruknęła: „Ethan, nie dotykaj mnie”.
Efekt jej słów był natychmiastowy. Jedynym dźwiękiem, który pozostał w pokoju, był dźwięk ich oddechów. Ethan wciąż był w stanie utrzymać gniew na wodzy, ale teraz osiągnął swój limit.