Rozdział 101
„ Stan zdrowia dziadka pogarszał się od dwóch lat. To dla niego naprawdę męczące, że musi odbywać długie loty, więc powiedział mi, żebym przyjechał w jego imieniu” – odpowiedział Alexander.
„ O nie, ten starzec powinien zadbać o swoje zdrowie! Nic mu nie będzie, jeśli nie da rady; przynajmniej nadal pamięta, że ma starego przyjaciela, takiego jak ja”. Linus namawiał Alexandra, by poszedł do salonu, podczas gdy kontynuowali rozmowę. Kiedy Linus spojrzał na młodego mężczyznę przed sobą, stopniowo złagodził swój wzrok, myśląc: Ten młody człowiek jest całkiem przyzwoity.
„ Skoro przyjechałeś aż tutaj, powinieneś zostać na kolację dziś wieczorem. Zawsze możesz wyjechać jutro” – zaproponował Linus.