Rozdział 105
Aleksander naturalnie uznał, że jego założenie jest słuszne, gdyż wydawało się sensowne.
„ Teraz czuję się dobrze, panie Griffith. Mój przyjaciel przyjdzie za chwilę”, powiedziała Elise.
Skinął głową. „Jeśli tak, to wyjdę, jak tylko twój przyjaciel tu dotrze” – zaproponował. Elise nie odrzuciła go, więc oboje stali przy drodze, czekając na Jamiego. Żadne z nich nie rozmawiało ze sobą, ale skomplikowane emocje wciąż pojawiały się w sercu Elise. Spojrzała w niebo nad sobą, gdy wygięła usta w przyjemnym uśmiechu.