Rozdział 247 Stanowisko żony prezydenta jest zajęte.
„Prezydencie, chciałbyś kawy? Proszę czekać.”
Mike, który usłyszał głos Amy, odzyskał przytomność, że Mary nie ma już w firmie. Był naprawdę pijany i zapomniał.
Tak naprawdę chciał, żeby Mary została w biurze. Gdyby mógł ją widywać każdego dnia, mógłby być w dobrym humorze każdego dnia. Do tego była zdolna ta kobieta.