Rozdział 297 Zboczeńcu, zabiję cię
Mary nie wiedziała jeszcze, co się dzieje. Jej ciało było tak ściśnięte, że nie mogła się ruszyć.
Spojrzała w gniewne oczy mężczyzny.
„Co się stało?” zapytała ostrożnie. Była tak blisko niego. Jego oddech i twarz były takie same jak w jej śnie. Poruszyły serce Mary.