Rozdział 333 Tak bardzo nienawidziła jego miłości
Tyquan, z nieznanego powodu, zaczął iść lżej, jakby bał się, że ją zaniepokoi.
„Mary” – wyszła pani Stock z filiżanką herbaty różanej.
„Mary, czy nadal jesteś nieodpowiedzialna? Pozwól mi dotknąć twojego czoła. Masz gorączkę?”