Rozdział 382 Zróbmy sobie kolejne dziecko.
Gwiazdy były w zasięgu ręki nad jej głową, a na nocnym niebie wciąż rozkwitały fajerwerki. Fajerwerki zastępowały wyznanie Mike'a. I w tym momencie Mary poczuła, że jest naprawdę najszczęśliwszą kobietą na świecie.
Mike uśmiechnął się mimowolnie, powoli obejmując jej miękką talię i mówiąc jej do ucha niskim, niejednoznacznym głosem: „Mary, czy nie zamierzasz dać mi czegoś w zamian?”
Policzki Mary zarumieniły się i zaklęła: „O czym ty myślisz? Ty zboczeńcu!”